Aga nic nie powiedziała, wyszła trzaskając drzwiami.
-Aga! - wrzasnął Harry zrzucając Norę z jego kolan. Ta upada na ziemię.
-Aga! - wrzasnął ponownie, lecz jej już nie było, wyszła.
-Przepraszam.. - szepnęła Nora wychodząc z pokoju. - to moja wina.
-Nie, nie Twoja. To ja się przesunąłem, ale skąd mogłem wiedzieć.. - powiedział z wyrzutami do samego siebie.
-Na pewno to sobie wyjaśnicie, będzie dobrze, najwyżej ja jej powiem prawdę..
-Nie, nie musisz..
-Oooo. jak dobrze, że was widzę.. - powiedział Niall.
-Co jest ? - zapytała Nora.
-Pójdziemy sobie do baru. Na obiad.. I przy okazji się poznamy..
-A Ty jak zwykle myślisz TYLKO o jedzeniu. - zaśmiał się Lokers.
-Świetny pomysł! Harry, nie bądź wredny, no.
-To bierz Zuzę i Werę i chodźcie. Tylko ani słowa Monice i Agnieszce.
***
Usiedli przy 10 osobowym stoliku. Dziewczyny usiadły koło siebie. Ale Hazza wcisnął się pomiędzy Zuzę a Norę.
-Wiedziałem, że pozwolicie!
-No, jasne! - krzyknęła Nora.
-Dobre sobie. Wypad! - zaśmiała się Nora. Usiedli.
-A ja bym chciał MENU! - wydarł się na pół restauracji Niall.
-CIIII! - uciszyli go wszyscy siedzący w lokalu.
-Sami bądźcie CIII ! - wszyscy zaczęli się śmiać. Podeszła kelnerka.
-Co podać ? - zapytała miło.
-Karte dań ?! - powiedział oburzony Blondyn.
-Proszę. - Zaczęli wybierać. Trwało to zaledwie 3 minuty.
-Wiem! - krzyknął Nialler.
-A więc ? - Lou zdziwił się.
-Kebaba, frytki, hamburgera, milksheka, lody, koktajl jagodowy, ciastko i ..
-dobra, dobra..
-I SOK!
-okej.. On tak zawsze ? - zapytała Nora.
-Tak.. - przytaknęli chłopcy. Wszyscy złożyli zamówienia, wyszło tego dosyć sporo. Niall zamówił najwięcej.
-Zjesz to? - zadawano ciągle to samo pytanie.
-Tak! - odpowiadał. W końcu przynieśli jedzenie. Wszyscy zaczęli jeść.
-Więc jesteście z Polski, macie 17 lat ?
-Tak, dokładnie. Skąd to wiecie? - wszyscy spojrzeli na Zayn'a.
-aha.. dziękuję, że mnie wydaliście ?
-my Ciebie bardziej Zayn! - Harry spojrzał na niego.
-A wy?
-Co my? - zapytał Niall.
-Opowiedzcie coś o sobie!
-To tak, od lewej, Zayn, Niall, Louis, Liam, Harry. To już wiecie. Ja mam 21 lat, Zayn, Niall i Li mają 19. a Harry dzieciaczek, 18.
-Dzięki Louis! - krzyknęły dziewczyny.
-Ale co?
-My mamy 17, a on 18 i 'dzieciaczek' DZIĘKI! - oburzyła się Nora. Harry zaczął się śmiać, Zuza również. Śmiali się przez dobre 10 minut z siebie.
-Dobra.. dziwne, więc. Znamy się, coś jeszcze ?
-Tak, jak się je to się nie gada, będziesz to jadł? - Niall spojrzał na talerz Liama.
-Nie..
-Dzięki. Jak czegoś nie chcecie to możecie mi dać.. wiecie, taki prezent powitalny..
-Myślałam, że my to już się znamy? Nikt nieznajomy nie wchodzi do czyjegoś pokoju i nie prosi o zagranie na gitarze..
-Chyba, że to Niall.
-Właśnie, chyba, że to Niall. - zaśmiał się Zayn. Zuza spojrzała się na niego.
-Zayn, idziemy..
-UUUU. - było to jednoznaczne. Poszli przed lokal. Wyciągnęli papierosy i zapalili.
-Co ty palisz. ?
-To. - powiedział Zayn pokazując Czerwone LM.
-U nas, w Polsce to paliłam..
-Już nie palisz ?
-Nie mam przy sobie, mam teraz inne..
-Faaajne.
-Dzięki.. a jak, układa Ci się z Moniką ? ..
- ee.. dobrze, dziękuję, a Ty, masz kogoś ?
-Nie, nie mam, może to i lepiej? nigdy nie byłam zwolenniczką związków, wolę przyjaźnie.. ale jakby natrafił się jakiś taki.. ee.. - zawiesiła głos.
-Jaki?
-No nie wiem, fajny? To czemu nie ? - uśmiechnęła się.
-hahah, rozumiem. Wracamy już ? A może chcesz gdzieś pójść ? Nie chce mi się z nimi siedzieć.
-Jasne, chodźmy..
***
-Niall! Nie tak szybko! Chory będziesz!
-Nie będę!
-Nora, idziemy zobaczyć co u nich ?
-okej, idziemy. - wstała.
-Nie ma ich ? Chodź pójdziemy ich poszukać, nieźle się wnerwią.
-Oj taak, będzie ostro. - poszli w stronę lasu.
-Znasz okolicę ? - Nora nie byłą pewna odpowiedzi.
-Nie, a Ty myślisz, że co. Pierwszy raz wszedłem do tego lasu.
-To jest pewne, że się zgubimy, wracajmy.
-Nic nam nie będzie! Nie martw się! Idziemy dalej, jakbym miał tu zostać to tylko z Tobą. - znowu zaczęli się śmiać.
-Dzięki.. - Nora zarumieniła się. - Jak układa się Tobie i Agnieszce ?
-Nie najlepiej.. ostatnio ciągle się kłócimy.. Nie wiem, czy to ma sens.
-Teraz tak po prostu odpuścisz?
-A mam inny wybór?
-Nie dasz jej szansy, a może powinnam zapytać, nie dacie SOBIE szansy?
-Daliśmy już chyba 2.. i co ? pogarszało to tylko sprawę.
-Ale kochasz ją?
-Nie wiem, za długo to wszystko trwało, nie wiem.. A może zmienimy temat?
-Na jaki?
-Hm.. może.. Zuza i Zayn, coś się święci?
-Nie wiem, Zuza unika tego tematu.
-A może wracajmy już, nie znajdziemy ich.
-racja. - odwrócili się. Doszli do restauracji. Zuza i Zayn już tam byli.
-to co, wracamy ? - Niall zjadł już wszystko, więc mógł coś nareszcie powiedzieć. Wszyscy wstali i poszli w stronę srebrnego dużego auta. Wrócili do domu. Agnieszki wciąż nie ma.
-Zadzwonię do niej, dość długo już jej nie ma - zaproponował Harry. Telefon zadzwonił z jej pokoju.
-Niech to szlag. Zostawiła telefon. - denerwowała się Nora. Zdecydowali, że pójdą spać, a rano jej poszukają.
***
Harry wstał wcześnie, Agi wciąż nie było, poszedł przed dom, na około, obdzwonił wszystkie koleżanki. Poszedł na miasto, w jedną i drugą stronę, nigdzie nie mógł jej znaleźć. Po czasie długich poszukiwani postanowił, że nie ma to sensu i wrócił do domu. Nora siedziała u siebie. Po jakimś czasie weszła Wera.
-Jest ?
-Nie, jeszcze nie wróciła..
-Wiesz, to moja wina..
-Wszyscy się obwiniają..
-Ale to naprawdę mojaa wina, moja i Harrego. Siedziałam tu, a on przyszedł i DOSŁOWNIE przypadkiem usiadłam mu na kolanach, odwróciłam się w jego stronę, no i normalnie spojrzeliśmy sobie w oczy.. A wtedy ona weszła. MOGŁA ZAPUKAĆ! -powiedziała z wyrzutem.
-Ah.. rozumiem. Gadałaś o tym z Harrym?
-Hm.. nie tak dokładnie.. ale przeprosiłam go.
-Chodź, pójdziemy na kawę, opowiesz mi to jeszcze raz..
*w tym samym czasie*
Zuza siedzi na balkonie pisząc sms'a do Roxi. Na balkon chłopców wyszedł Zayn.
-Jak sprawuje się zapalniczka ? - Zuz uśmiechnęła się odkładając telefon.
-A bardzo dobrze, na pewno nie chcesz jej spowrotem?
-Nie, nie potrzebuję jej.
-Nora mówiła, że to Twoja ulubiona.
-No tak.. ale to nie ważne. - Zayn zapalił. Rozmawiali trochę, po czym Zuza wyszła z balkonu.
--------------------------------------------------------------------------------------------
Jeeeeeej! Czy ktoś widzi tą ilość wejść ?! Bardzo cieszymy się, że czytacie!! <3 Jak już przeczytaliście, zostawcie komentarz. Prosiiiiimy! <3 Zależy nam na nich, ponieważ nie wiemy, czy wam się podoba. Jak już pisałyśmy, możemy reklamować blogiii! :3 Jak podoba wam się ten rozdział? :)
13kom = 6 rozdz. ! <3
faaajne ! <3
OdpowiedzUsuń13? :o zaraz nadrobię, a blog boski! :3
OdpowiedzUsuńnoo, fajny! :3
OdpowiedzUsuńpodoba mi się, proooszę, czemu 13? nie możecie dać wcześniej? :C
OdpowiedzUsuńświetny ; D
OdpowiedzUsuń